sobota, 30 maja 2015

Tajne przez poufne

Od dzisiaj zaczęłam pracę nad większym projektem. Będę się nim zajmowała przez najbliższe miesiące. Dlatego też, na blogu nie będą gościły nowe rzeczy jak kartki, lecz małe fragmenty tego co obecnie robię. Nie ukrywam, że jest to dla mnie niesamowite wyzwanie, ze względu na ilość czasu, pracy oraz serca jaką w to wkładam. Po odbytych targach scrapbookingowych, które odbyły się niedawno w Katowicach, jestem zaopatrzona w niesamowitą ilość przeróżnych papierów. Jestem pozytywnie nastawiona także moje pomysły powinny być świeże i ciekawe. Zobaczymy co z tego wszystkiego wyjdzie. Na koniec zamieszczam wycinek zdjęcia rzeczy, którą skończyłam robić około 10 minut temu. Trzymajcie kciuki!


wtorek, 26 maja 2015

Kochanej mamie

W ostatnim poście napisałam, że dzisiaj wrzucę kartkę, jaką zrobiłam mojej kochanej mamie na dzień matki. Wykonana w delikatnych odcieniach morskiego z białymi dodatkami oraz bladożółtym kwiatkiem przedstawia się całkiem delikatnie i pozytywnie. Tworzona była pod nadzorem mojego mężczyzny za co mu dziękuję :) Widok uśmiechniętej mamy w momencie jak zobaczyła kartkę był dla mnie bezcenny :)


poniedziałek, 25 maja 2015

Windą do nieba

Tak jak wspominałam, dzisiaj przedstawiam światu swoją pierwszą w życiu kartkę ślubną. Przyznaję, że robiło mi się ją całkiem przyjemnie, jest całkowicie w moim stylu mimo jasnych, delikatnych kolorów. Trochę czasu zajęło mi wykonanie tego serca, ponieważ każdy kwiatuszek miał zaginany każdy płatek, żeby sprawiał wrażenie bardziej przestrzennego, później naklejanie sporej ilości perełek w środki. Do tego specjalnie na wymiar została zrobiona koperta i delikatnie przyozdobiona miętowym kolorem w nawiązaniu do kartki. Muszę przyznać, że według mnie wyszło elegancko, skromnie i delikatne ale za razem nie straciło charakteru. Oby tak dalej. A teraz jak nigdy, solidna porcja zdjęć.





niedziela, 24 maja 2015

Zła

Może to trochę dziwne, ale złość zawsze motywowała mnie do działania. Tak było również dzisiaj. Wiadomo jak łatwo rozzłościć kobietę. Mając jakąś chwilę słabości, słysząc czyjeś niewłaściwe słowo bądź komentarz i masz babo placek. Jednak chyba to wyszło mi na dobre. Postanowiłam się wyładować na kartkach i powstało takie coś. Składana mini kwadratowa kartka wiązana wstążką (lubię wstążkiii <3). Papier został odrobinę przeze mnie przerobiony- przyciemniony tuszem, żeby nabrał trochę charakteru. Chyba muszę częściej być zła...


Rok temu

Jako, że zbliża się Dzień Matki, stwierdziłam że pokażę kartkę, którą zrobiłam rok temu, a we wtorek dla porównania wrzucę zdjęcie wykonanej w tym roku. Mama jak zwykle była zadowolona widząc prezent od serca, wykonany własnoręcznie. A oto zdjęcie.


sobota, 23 maja 2015

Zabiegana

Dawno nic nie pisałam, to ze względu na małą ilość czasu. Dziś widząc jak mój mężczyzna ciężko pracuje nad projektem i nie chcąc mu przeszkadzać, zaczęłam przeszukiwać stosy swoich papierów i tak oto stworzyłam prostą i elegancką zakładkę do książki, dochodząc do wniosku, że będzie to moją motywacją by znów znaleźć trochę czasu na czytanie :)


niedziela, 17 maja 2015

Z innej beczki

Do tej pory wrzucałam tylko rzeczy związane ze scrapbookingiem, więc teraz dla odmiany coś innego. Myślałam jaki prezent wykonać pewnej osobie i stwierdziłam, że skoro jest fanką wszelakich świeczek to wykonam dla niej oryginalny świecznik. Wpadłam na pomysł, że przecież mogę do tego celu wykorzystać drewniane spinacze do prania i muszelki przywiezione z Chorwacji. Efekt pozostawiam wam do oceny.



piątek, 15 maja 2015

Wyciągnięte z otchłani

Przeszukując niezliczoną ilość zdjęć, jaką posiadam w telefonie, natknęłam się na pewną rzecz, którą wykonałam dość spory czas temu. Jest to kartka na 25-tą rocznicę ślubu. Zrobiona w ekspresowym tempie, bez większego zastanowienia, tak jak czułam tak stworzyłam i chyba wyszło nie najgorzej.


wtorek, 12 maja 2015

Coś od serca

Wiem, że walentynki były jakiś czas temu, ale mimo to postanowiłam podzielić się tym co wykonałam dla mojego mężczyzny. Nie musiałam długo się zastanawiać co wykonać bo wiedziałam, że "52 powody dla których Cię kocham" będą idealnym pomysłem. Muszę przyznać, że przed przystąpieniem do pracy nad tym, miałam sporą przerwę w mojej mini przygodzie ze scrapbookingiem i tym podobnymi rzeczami i to właśnie zmotywowało mnie całkowicie do działania. Było to niesamowicie przyjemne do wykonania, spędziłam nad tym kilka pracowitych godzin ale było warto. Gdy byłam w trakcie pracy, znajomi pytali mnie ile czasu zajęło mi wymyślenie tych wszystkich powodów i jak to możliwe, że nie zabrakło mi pomysłów. Cóż, jeśli kogoś faktycznie darzysz takim uczuciem to nie powinno się mieć najmniejszych problemów z tym :) Dodam na marginesie, że miałam tyle pomysłów w głowie, że z około połowy musiałam zrezygnować. Być może w przyszłości powstanie 2 część. Jestem jak najbardziej zadowolona z efektu końcowego, a uśmiech ukochanego w momencie czytania był dla mnie najlepszym, co mogło mnie tamtego dnia spotkać.



poniedziałek, 11 maja 2015

Dawno temu w trawie

Dawno, dawno temu zostałam poproszona o wykonanie kartki na 40-ste urodziny. Pełna dowolność, czyli coś co tygryski lubią najbardziej. Z efektu jestem całkiem zadowolona, solenizantka również tak więc uważam projekt za udany i wrzucam do worka z napisem "chyba coś mi się udało"


Biel i róż, czyli...

...kolory w których totalnie nie potrafię się odnaleźć. Moim zadaniem było stworzyć kartkę komunijną dla małej pannicy. Na samym początku musiałam przekopać całe zasoby papierów jakie posiadam, celem znalezienia choćby jednej różowej kartki, w sumie to czegokolwiek pasującego do tej tematyki. Szukałam przez najbliższe pół godziny i nic. Kiedy dopadała mnie rezygnacja w końcu moim oczom ukazało się kilka rzeczy, które mogły mnie uratować. Puszczając w niepamięć początkowe trudności, jestem bardzo zadowolona z efektu końcowego. Niestety zdjęć lepszych nie posiadam, gdyż wcześniej nie pomyślałam, że w ogóle taki blog powstanie. Mam nadzieję, że mimo wszystko dostrzeżecie szczegóły, które tam zawarłam.


niedziela, 10 maja 2015

Pierwsze koty za płoty

Skoro kilka podstawowych rzeczy wspomniałam w pierwszym poście, postanowiłam od razu podzielić się z Wami moją dzisiaj wykonaną zakładką do książki. Mój ukochany pochłania książki z wielką chęcią, a że ostatnio gdzieś zapodział swoją zakładkę, to spytał mnie czy nie wykonałabym dla niego jednej. Nie ukrywam, nie było to dla mnie łatwe zadanie, ponieważ jako kobieta zawsze mam ochotę gdzieś jakąś wstążkę wrzucić, albo jakiś jaskrawy kolor a tutaj tę chęć musiałam powstrzymać. Mój cel chyba został osiągnięty, gdyż po przesłaniu zdjęcia dostałam wiadomość "jest idealna, taka jaką chciałem". To prawdopodobnie najlepszy komentarz jaki mogłam przeczytać i to od najbliższej mi osoby, z której zdaniem się najbardziej liczę. Koniec gadania, pora przedstawić światu moją pierwszą pracę.



Słowem wstępu

Po wielu przemyśleniach, rozważaniu czy warto tworzyć tego bloga, po namowach mojego ukochanego doszłam do wniosku, że może to nie jest najgorszy pomysł by podzielić się z innymi tym co czasem uda mi się stworzyć w zaciszu mojej samotni. Stwierdzam, że kulturalnie byłoby napisać na samym początku coś o sobie. Jestem studentką budownictwa, która mimo umysłu ścisłowca posiada również coś na kształt duszy artysty. Jakaś mała cząstka mnie od zawsze chciała rysować i tworzyć coś z niczego. Obecnie większość wolnego czasu poza poświęcaniem go mojemu ukochanemu poświęcam na moją pasję jaką jest rysowanie oraz wykonywanie rzeczy w technice scrapbooking. Nie są to profesjonalne rzeczy i zapewne nigdy nie będą, mimo to pozwalają mi zapomnieć o całym otaczającym mnie świecie a to chyba w tym wszystkim najważniejsze. Także zapraszam serdecznie do przeglądania mojego bloga, a być może polubicie moją małą twórczość.