niedziela, 10 maja 2015

Pierwsze koty za płoty

Skoro kilka podstawowych rzeczy wspomniałam w pierwszym poście, postanowiłam od razu podzielić się z Wami moją dzisiaj wykonaną zakładką do książki. Mój ukochany pochłania książki z wielką chęcią, a że ostatnio gdzieś zapodział swoją zakładkę, to spytał mnie czy nie wykonałabym dla niego jednej. Nie ukrywam, nie było to dla mnie łatwe zadanie, ponieważ jako kobieta zawsze mam ochotę gdzieś jakąś wstążkę wrzucić, albo jakiś jaskrawy kolor a tutaj tę chęć musiałam powstrzymać. Mój cel chyba został osiągnięty, gdyż po przesłaniu zdjęcia dostałam wiadomość "jest idealna, taka jaką chciałem". To prawdopodobnie najlepszy komentarz jaki mogłam przeczytać i to od najbliższej mi osoby, z której zdaniem się najbardziej liczę. Koniec gadania, pora przedstawić światu moją pierwszą pracę.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz