poniedziałek, 25 maja 2015

Windą do nieba

Tak jak wspominałam, dzisiaj przedstawiam światu swoją pierwszą w życiu kartkę ślubną. Przyznaję, że robiło mi się ją całkiem przyjemnie, jest całkowicie w moim stylu mimo jasnych, delikatnych kolorów. Trochę czasu zajęło mi wykonanie tego serca, ponieważ każdy kwiatuszek miał zaginany każdy płatek, żeby sprawiał wrażenie bardziej przestrzennego, później naklejanie sporej ilości perełek w środki. Do tego specjalnie na wymiar została zrobiona koperta i delikatnie przyozdobiona miętowym kolorem w nawiązaniu do kartki. Muszę przyznać, że według mnie wyszło elegancko, skromnie i delikatne ale za razem nie straciło charakteru. Oby tak dalej. A teraz jak nigdy, solidna porcja zdjęć.





1 komentarz:

  1. W tym sercu widać zaangażowanie i serce!!! Gratuluję pieczołowitości :)

    OdpowiedzUsuń